Spotkanie z windows 7

21 października, 2009

Przez ostatnie dni walczę z windows 7 w wersji Proffesional. Pierwsze wrażenia są całkiem pozytywne. Szybsze działanie. Bardzoej userfriendly interfejs. Ogólnie na plus tym razem posunęli się ludzie z Microsoftu. Co prawda szybkością nie dorównuje Ubuntu, ale i tak jest skok milowy względem Visty. Co prawda zdziwiłem się, że usługi Windows Live nie są zainstalowane, ale wystarczyło wejść do internetu i je pobrać, by znów się cieszyć możliwościami produktów Microsoftu. Co prawda jeszcze nie zainstalowałem Visual Studio (bo szczerze powiedziawszy mam dylemat po między 2010 RC, a 2008 Enterprise). W każdym bądź razie testuje najnowsze dziecko Microsoftu i muszę powiedzieć, że jest całkiem udane. Jest kilka nowych funkcji, które znacznie ułatwiaja pracę na tym systemie. Choćby system bibliotek, który pozwala grupować foldery w biblioteki tematyczne. Możliwość podpięcia programu do pasku na dole. Wyrównywanie okna, gdy je zbliżymy do krawędzi. Małe rzecy, ale cieszą.

Nawet to, że jest program PowerShell, który pozwala bawić się shellem. Są takie małe smaczki, które cieszą i oko i serce. Widać, że twórcy z Redmond wreszcie poszli dobrą drogą.

Dodaj komentarz